Nie tylko z kasy miasta

W związku z ożywioną dyskusją, jak toczy się w Kostrzynie nad Odrą na temat sytuacji sportu w mieście składam państwu informację na temat uwarunkowań prawnych jakie aktualnie regulują funkcjonowanie sportu w naszym kraju. Warto nadmienić, że taka dyskusja się toczy w całej Polsce, także w organizacjach samorządowych a wynika z tego, iż wszyscy oczekujemy i wręcz domagamy się jasnych i przejrzystych procedur dotyczących zasad finansowania tzw. sportu kwalifikowanego (seniorskiego, zawodowego).

Aktualnie, zadaniem gminy jest zapewnienie bazy sportowej i udostępnianie jej mieszkańcom dla szeroko pojętego uprawiania sportu i rekreacji. W Kostrzynie to zadanie wykonujemy także przez systematyczne inwestowanie w budowę i modernizację boisk, hal sportowych w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji oraz przy szkołach podstawowych i gimnazjalnych. MOSiR obejmuje też teren basenów przy „Kręgielni" oraz przystani żeglarskiej Delfin. Na jednym i drugim obszarze planujemy inwestycje sportowe, w oparciu o pozyskane fundusze z U.E. W planach na najbliższe lata jest także budowa hali sportowej przy SP 2 oraz budowy przynajmniej jednego dużego kompleksu boiska ze sztuczną nawierzchnią oraz dokończenie modernizacji stadionu przy ul. Niepodległości. Kolejnym wykonywanym przez miasto zadaniem jest szkolenie oraz dofinansowanie szkolenia dzieci i młodzieży w sekcjach sportowych Stowarzyszeń Kultury Fizycznej, oraz finansowanie dodatkowych godzin zajęć sportowych w szkołach. Na powyższe zadania miasto przeznacza około 3 % swojego budżetu, co stanowi wysoki wskaźnik nakładów (około 1,5 miliona).

Każdy może pomóc

W Kostrzynie funkcjonują następujące stowarzyszenia Kultury Fizycznej: Olimp (zapasy), KKP Celuloza (piłka nożna), Kostrzyński Klub Karate, Kostrzyńskie Towarzystwo Kolarskie, WOPR (sekcja kajakowa), oraz uczniowskie kluby sportowe: „Czwórka" (piłka nożna), „Warta" (tenis stołowy), „Jedynka" (zapasy) i „Nukleon" (piłka ręczna). Powyższe stowarzyszenia mają osobowość prawną niektóre (jak KKP Celuloza) mogą pozyskiwać dochody z działalności gospodarczej, a wszystkie ze sponsoringu, składek członkowskich. Te ze statusem organizacji pożytku publicznego z 1% odpisu od podatku, osób chcących w ten sposób wesprzeć dane stowarzyszenie. Wszystkie stowarzyszenia mogą sięgać po środki unijne także zewnętrzne.

Najbardziej żywą dyskusję toczy środowisko sportowe w związku z problemami jakie przeżywa KKP Celuloza głównie dlatego, że klub ten prowadzi też rozgrywki IV ligi piłki nożnej (sport kwalifikowany) i jest najstarszym klubem sportowym w mieście - w ubiegłym roku obchodził 50 lecie pracy. W dyskusję od lat jestem „wciągany" jednak nie jako partner, ale zawsze jako „główne źródło finansowania".

Tymczasem wszyscy wiemy, że przyczyną problemów finansowych klubu jest zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej (jedynej prowadzonej przez klub), która poległa na sprzedaży żużla wytwarzanego w zakładzie Arctic Paper (zmieniono paliwo z węglowego na gazowe). Mimo, iż zmiana źródeł energii Arctic Paper zapowiadał już od 2 lat kolejne zarządy KKP Celuloza nie zorganizowały nowej działalności gospodarczej, ani nie pozyskały sponsora strategicznego.

Uzus czy prawo

W różny sposób podsycane oczekiwania dotycząc finansowania IV ligi przez budżet miasta to, niestety taktyka błędna. Aktualnie obowiązujące prawo w naszym kraju nie pozwala samorządom na finansowanie sportu kwalifikowanego. Wyrażając takie zdanie opieram na się na opiniach prawnych oraz publikowanych rozstrzygnięciach Naczelnego Sądu Administracyjnego i stanowiskach Najwyższej Izby Kontroli i Regionalnej Izby Obrachunkowej. Ewentualne podejmowane przez niektóre gminy uchwały o wsparciu finansowym sportu kwalifikowanego są z mocy prawa nieważne.

Jedynym dopuszczalnym sposobem pomagania klubom sportowym prowadzącym sport kwalifikowany przez samorząd jest wskazanie stypendiów dla sportowców, ale tylko tych, którzy odnoszą sukcesy sportowej na arenie krajowej i międzynarodowej.

Wobec powyższego jak pomóc KKP Celuloza, który jest w sytuacji kryzysowej? Należy nadmienić, że w KKP Celuloza jest cały wachlarz problemów, które rozwiązać może ... tylko KKP Celuloza. Na wniosek Rady Miasta została przeprowadzona kontrola przez komisję Rewizyjną. Po otrzymaniu protokołu zmuszony byłem do uruchomienia przeprowadzonej przez Urząd Miasta, kontroli w zakresie wydatkowania dotacji ze środków budżetu miasta, a także prowadzenia procedur finansowo - księgowych zgodności działań statutem stowarzyszenia i zgodności z Krajowym Rejestrem Sądowym. Wykazała ona liczne nieprawidłowości. Poprosiłem Zarząd KKP Celuloza o ustosunkowanie się do wniosków pokontrolnych w całości, tj. do kontroli przeprowadzonej przez Komisję Rewizyjną KKP i Urząd Miasta. Protokoły przekazuję Starostwu Powiatowemu, które z mocy prawa sprawuje nadzór nad organizacjami pozarządowymi (a takimi są stowarzyszenia sportowe)

Samorząd miasta: burmistrz i Rada Miasta doceniając wagę problemu i nie od dziś czynią starania wspierając naszą IV ligę, ale co należy podkreślić mogą to czynić skutecznie tylko w zgodności z prawem. Od strony finansowej jest tak, jak opisano powyżej. Od wielu jednak miesięcy burmistrz podejmuje działania w wyniku, których KKP Celuloza będzie mogła sama pozyskiwać fundusze są to finalizowane z PKN Orlen umowy na wydzierżawienie (użytkowanie) KKP Celulozie terenu przy targowisku przygranicznym na prowadzenie parkingu, systematyczne przedstawianie pism do firm Kostrzyńskich z prośbą o sponsoring i deklaracja pomocy w ewentualnych staraniach zarządu KKP o pozyskiwanie środków z różnych rodzajów agend, funduszy UE, Urzędu Marszałkowskiego, Ministerstwa Sportu.

Podstawowym warunkiem powodzenia w procesie naprawy KKP Celuloza jest pełna zrozumienia współpraca Zarządu KKP „Celuloza" z samorządem miasta. Zrozumienie tzn. między innymi uznanie porządku prawnego i nie stawianie roszczeń i nawet żądań, których spełnienie jest niemożliwe (typu: „niech burmistrz da pieniądze"). Warto też zwrócić uwagę na pewną prawidłowość (a w zasadzie nieprawidłowość) czy to na szczeblu międzynarodowym (bojkotowanie olimpiad) czy krajowym, a zwłaszcza lokalnym największym wrogiem sportu jest ... polityka.

 

Burmistrz

Andrzej Kunt